Cudotwórcy z Krakowa (lydbog) af Anna Madejak
BookClub ready
Anna Madejak (forfatter), Olga Żmuda (indlæser)

Cudotwórcy z Krakowa lydbog

36,20 DKK (inkl. moms 45,25 DKK)
Nie ma większego piękna na świecie niż piękno ludzi walczących o innych.Ile człowiek potrafi zrobić dla drugiego człowieka? Jak wiele można poświęcić w obliczu zagrożenia życia bliskiej osoby? Jak wiele zaryzykuje lekarz, aby ratować pacjenta?Oparta na faktach historia młodej kobiety, której los w jednej chwili zabiera wszystko to, co dotąd było oczywiste.Młodość, piękno, miłość, plany na przys...
Lydbog 36,20 DKK
Forfattere Anna Madejak (forfatter), Olga Żmuda (indlæser)
Forlag SAGA Egmont
Udgivet 3 marts 2023
Længde 3:31
Genrer Modern and contemporary fiction: general and literary
Sprog Polish
Format mp3
Beskyttelse Vandmærket
ISBN 9788728510452
Nie ma większego piękna na świecie niż piękno ludzi walczących o innych.

Ile człowiek potrafi zrobić dla drugiego człowieka? Jak wiele można poświęcić w obliczu zagrożenia życia bliskiej osoby? Jak wiele zaryzykuje lekarz, aby ratować pacjenta?
Oparta na faktach historia młodej kobiety, której los w jednej chwili zabiera wszystko to, co dotąd było oczywiste.
Młodość, piękno, miłość, plany na przyszłość... wszystko to traci wartość w obliczu dramatycznych wydarzeń, które zmieniają raz na zawsze bohaterkę i bliskich jej ludzi.
To prawdziwa historia nadludzkiej walki i heroicznych decyzji podejmowanych przez personel medyczny Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, poruszająca opowieść o wyścigu z czasem, dowód głębokiej wiary i miłości do drugiego człowieka. A wszystko po to, by uratować jedno istnienie.

Nie było siły - każdy okulista twierdził, że problem nie jest okulistyczny i przepisywał mi kolejne leki, które nie pomagały. Owrzodzenia w nosie za nic nie chciały zniknąć, a ja czułam się gorzej z każdym dniem. Do tego doszły bóle nad łukami brwiowymi i okropny światłowstręt. W pracy siedziałam przed komputerem w okularach przeciwsłonecznych, czym doprowadzałam do obłędu współpracowników. Jeden z managerów nawet potknął się na mój widok.
W lipcu nie wytrzymałam i poszłam na zwolnienie. Ból był nie do zniesienia, a światłowstręt nie pozwalał mi normalnie funkcjonować. Siedziałam w mieszkaniu w okularach przeciwsłonecznych, pod parasolem i z zasłoniętymi oknami. Mimo to i tak wszystko mnie raziło. Od lekarza dostałam leki uspokajające, bo zaczął rozważać również psychikę jako powód moich przykrych dolegliwości. Kiedy światłowstręt ustał, zaczęłam nieśmiało spoglądać przez okno. Jakież było moje zdziwienie, gdy na balkonie sąsiadów ujrzałam... lwa. Tak, lwa. Ogromnego, biszkoptowego lwa. Za silne te leki, pomyślałam, po czym spojrzałam jeszcze raz przez okno. Lew zamienił się w pięknego psa rasy Chow-chow. Zdecydowanie nie było ze mną najlepiej.

Anna Madejak – urodzona w Piotrkowie Trybunalskim, od 2012 roku mieszka w Krakowie. Z wykształcenia germanistka, absolwentka Uniwersytetu Łódzkiego i Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej pasje to gotowanie oraz języki obce.